niedziela, 26 listopada 2017

Raclette - sposób na wieczór z przyjaciółmi

Kolacja z raclette
W Szwajcarii mieszkamy już od 6 lat i mimo iż przebywamy głównie w towarzystwie rodaków, to jest to normalne, że przyswajamy sobie jakieś szwajcarskie obyczaje. Mam tu na myśli formę spędzania wolnego czasu ze znajomymi: zamiast sałatek i kanapek (jak to w Polsce) tutaj przesiaduje się jedząc ser w różnych odsłonach.  Popularne są zwłaszcza 2 rodzaje: fondue (więcej tu) oraz raclette.
Zawsze, kiedy wracamy na Święta do Polski, przywożę ze sobą ser do fondue, ponieważ u nas można dostać tylko w niektórych marketach, a poza tym nie jest aż tak smaczny. Występuje on w 2 rodzajach: original oraz motie - motie. Do sera original można dodawać przyprawy, koncentrat pomidorowy, pesto, zioła, grzybki i eksperymentować ze smakiem. Motie - motie oznacza pół na pół i jest to mieszanka sera Gruyere z serem z mleka krowiego - ten rodzaj lubię jeść bez żadnych dodatków, gdyż ma on na prawdę super smak i nie trzeba go zmieniać.
Fondue szwajcarskie original i motie - motie

Ale wracając do sera raclette - również je się go na gorąco. Istnieją różne maszynki do przyrządzania: droższe, tańsze, większe i mniejsze. Sama osobiście posiadam nawet taką, którą możecie ze sobą zabrać na spacer jeśli macie ochotę przekąsić ser na świeżym powietrzu. Ale ostatnio jedliśmy go "stacjonarnie" na maszynce która przypomina grill elektryczny.
Maszynki do podgrzewania sera raclette

Ser raclette polewa się na ugotowanego ziemniaka (w Szwajcarii są specjalne ziemniaki dedykowane do jedzenia ich z tym serem ale dla mnie to zwykłe, małe, myte ziemniaczki). Plaster sera kładzie się w przypadku maszynki - grilla na specjalnej "łopatce", można posypać go przyprawani, boczkiem lub podgrzać z fasolką szparagową z puszki. Do tego je się korniszonki i małe cebulki marynowane. Na górę grilla kładzie się warzywa (paprykę, cukinię) ale można też połażyć kawałki różnych mięs (kurczaka, wołowiny, dziczyzny) i rybę (np pstąga pokrojonego w dzwonka).
Cała frajda polega na tym, że na takie jedzenie trzeba trochę poczekać, nie zjadamy wszystkiego na raz, tylko w małych porcjach. Sprzyja to siedzeniu i pogawędkach ze znajomymi. Na szczęście ser raclette jest popularniejszy w Polsce i widziałam go w wielu marketach.
Próbowaliście kiedyś?

Related Articles

1 komentarz:

  1. Uwielbiam sery pod każdą postacią, tego jeszcze nie miałam okazji wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Łączna liczba wyświetleń

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Szukaj na tym blogu